Paweł Mikutel

  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
  • Drukuj zawartość bieżącej strony

Paweł Mikutel startował u Nas już dwa razy. w 2016 roku sięgnął po I miejsce w Mistrzostwach, a nie było łatwo. Nagły, niespotykany  o tej porze upał, wielu biegaczom pokrzyżował plany. Najlepszy wynik to 00:39:32

Przedstawił się tak:

Moja przygoda z bieganiem rozpoczęła się w kwietniu 2009 roku, kiedy na poważnie zacząłem myśleć o służbie w lotnictwie wojskowym. Na początku były to treningi wyłącznie pod kątem zaliczenia egzaminów do szkoły lotniczej na 3km. Po pewnym czasie jednak zacząłem pokonywać dłuższe dystanse, pamiętam do dziś trening, na którym pokonałem moje pierwsze 10km. W końcu zacząłem myśleć o wystartowaniu w pilskim półmaratonie w tym samym roku, jednak odpuściłem start jeszcze na jakiś czas. W końcu postanowiłem wystartować w półmaratonie w Poznaniu w 2010 roku i ukończyć go w czasie poniżej półtorej godziny. Udało się, na metę dotarłem z czasem 1:27:31. W tym samym roku wystartowałem też w poznańskim maratonie, który ukończyłem w czasie poniżej 3 godzin i 10 minut. Mój czas na treningi, pracę i studia musiałem przeznaczyć też na szkolenie do licencji PPL(A) w podpoznańskiej Kobylnicy. Kolejny rok przyniósł kolejną życiówkę na dystansie półmaratonu i pierwszy start w Maniackiej Dziesiątce ukończonej z czasem 39:04, który do dziś jest moim rekordem życiowym na tym dystansie. W 2011 roku po zakończeniu studiów magisterskich dostałem się też na dwuletnie studium oficerskie w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych na kierunku pilotażu śmigłowców. Rok 2012 również przyniósł dużo startów na różnych dystansach. Dobrym rezultatem zakończyły się przygotowania do kolejnego maratonu w Poznaniu, w trakcie których pokonałem pilski półmaraton w czasie 1:25:06, a sam maraton w 3:03:47. Coraz częściej zacząłem myśleć o starcie w pierwszym triathlonie. Rok 2013 niestety nie był udany, rok rozpoczął się kontuzją, która wyłączyła mnie z treningów na 3 miesiące. Start we wrześniowym półmaratonie w Pile nie skończył się dla mnie kolejnym sukcesem i zrezygnowałem ze startu w Maratonie w Poznaniu. Rok 2014 też na początku nie był zbyt szczęśliwy, ale udało się ukończyć pierwszy triathlon na dystansie 1/4 Ironman, przez co z optymizmem mogłem patrzeć na rok 2015. Przyniósł on trzy starty na dystansie 1/2 Ironman, dwa na dystansie 1/4 Ironman i jeden na dystansie olimpijskim. Regularnie zacząłem pokonywać dystans 10km poniżej 40minut. Bieżący rok rozpocząłem solidnymi przygotowaniami które przyniosły efekt w V Biegu Dębowym w Dąbrowie, niedaleko Mogilna. Dystans 15km pokonałem w czasie 58 minut i 10 sekund. Niestety okazało się, że muszę odpuścić treningi biegowe ze względu na kolejną kontuzję, z którą uporałem się dopiero na tydzień przed startem w Biegu STO-nogi. Całości całkiem inny wymiar nadaje fakt, że w szkole podstawowej i gimnazjum nie należałem do uczniów, którzy lubią bieganie. Moje czasy na kilometr dochodziły do 6 minut, a po 500m musiałem złapać drugi oddech, Jak widać regularny trening może zdziałać cuda. Równocześnie w listopadzie 2013 roku po ukończeniu szkolenia teoretycznego i praktycznego w dęblińskiej "Szkole Orląt" zostałem promowany na stopień podporucznika i trafiłem do 56 Bazy Lotniczej w Inowrocławiu na stanowisko pilota w eskadrze śmigłowców Mi-2. W 2015 roku zostałem przeniesiony do eskadry wyposażonej w śmigłowce W-3PL, która specjalizuje się w działaniach Combat Search and Rescue, czyli bojowego poszukiwania i ratownictwa. Obecnie latam na obydwu typach śmigłowców w charakterze dowódcy załogi jak i drugiego pilot

Rozwiń Metryka

Podmiot udostępniający informację:
Data utworzenia:2018-02-27
Data publikacji:2018-02-27
Osoba sporządzająca dokument:
Osoba wprowadzająca dokument:Jerzy Stypa
Liczba odwiedzin:905